Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Aktualnie online
» Gości online: 3

» Użytkowników online: 0

» Łącznie użytkowników: 19,819
» Najnowszy użytkownik: ehikomel
Nawigacja
ORGANIZACYJNE
TAM BYLIŚMY..
PUBLIKACJE
PODOBNA TEMATYKA


Stowarzyszenie
"Pamięć i Nadzieja"w Chełmie

--------------------------------- 
 

27 Dywizja Wołyńska AK

---------------------------------

Kresowy Serwis Informacyjny

-------------------------------
 

Serwis Informacyjny
o Kresach Wschodnich

Ostatnie artykuły
Nawigacja
WYCIECZKA NA ZIEMIĘ LWOWSKĄ 13-15. 09 2017 R.

2017-09-20

Wycieczka naszego Towarzystwa na Ziemię Lwowską, to kolejna udana podróż po dawnych polskich ziemiach. W ciagu trzech dni odwiedziliśmy: Lwów, Drohobycz, Truskawiec, Zadwórze i Busk. 

Z Chełma wyjechaliśmy o godzinie 6-ej rano na przejście graniczne w Hrebennem. Właśnie przez przejście graniczne w Hrebennem jest najlepsza i najkrótsza droga z Chełma do Lwowa... 

W dniach 13-15 września 2017 roku 45 osobowa grupa Członków i Przyjaciół Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia Oddział w Chełmie uczestniczyła w trzydniowej wycieczce do Lwowa i okolic Lwowa.

Z Chełma wyjechaliśmy o godzinie 6-ej rano na przejście graniczne w Hrebennem. Właśnie przez przejście graniczne w Hrebennem jest najlepsza i najkrótsza droga z Chełma do Lwowa. 

Tak było do 13 września, w dniu tym wskutek awarii systemu komputerowego wiele czasu straciliśmy na tym przejściu i nie mogliśmy zrealizować w pełni naszego programu przewidzianego w tym dniu. Z powodu tego nie odwiedziliśmy Lwowskiej Galerii  Sztuki i nie skorzystaliśmy z obiadu.

W zamian nasz Przewodnik Zbyszek Pakosz pokazał nam niektóre ulice Lwowa, które do tej pory nigdy nie zwiedzaliśmy.


 O godzinie 18.00 uczestniczyliśmy w prawie trzygodzinnym przedstawieniu operetki "Zemsta Nietoperza" autorstwa Johana Straussa Syna, która wszystkim bardzo się podobało.

Przed spektaklem był czas na zwiedzenie i podziwianie sali lustrzanej i widowni tego artystycznego dzieła architektonicznego autorstwa Zygmunta Gorgolewskiego. Po przedstawieniu spożyliśmy obiadokolację w Restauracji "Primiera Lwowska"  na ulicy Ruskiej.


   

Po śniadaniu drugiego dnia udaliśmy się do Drohobycza i do Truskawca. W Drohobyczu zobaczyliśmy drohobycki rynek z ratuszem, zabytkowy kościół pw. św. Bartłomieja z 1392 roku z zachowanymi częściowo freskami z XVIII wieku z trudem rewitalizowany po sowieckich zniszczeniach. Historię kościoła opowiedział nam kościelny, który nie życzył sobie aby jego nazwisko zostało ujawnione. To dzięki polskim wycieczkom odwiedzającym Drohobycz nieliczna osobowo Parafia może remontować i zachować dla potomnych ten ciekawy zabytek.


W Drohobyczu zobaczyliśmy pomnik Adama Mickiewicza z 1894 roku, miejsce zastrzelenia przez hitlerowców Brunona Schulza, jego dom w którym mieszkał z tablicą pamiątkową na budynku. 

Zobaczyliśmy parę ciekawych architektonicznie budynków wybudowanych  w czasie II Rzeczypospolitej przez zamożnych Polaków.

Pobyt w Drohobyczu zakończyliśmy zwiedzeniem zabytkowej drewnianej cerkwi-muzeum z XVI wieku z oryginalnym ikonostasem i freskami naściennymi.


   

Truskawiec to uzdrowisko, którego początki sięgają XIX wieku. Było najmłodszym i najmodniejszym uzdrowiskiem w II RP i słynęło i słynie do dziś z wody mineralnej o nazwie "Naftusia".  Z uwagi na niskie ceny cieszy się obecnie powodzeniem u naszych rodaków.

Najpierw obwodnicą objechaliśmy Truskawiec, oglądając z autokaru istniejące sanatoria.

Następnie zwiedziliśmy wnętrze odrestaurowanego kościoła pw. WNMP wybudowanego w XIX wieku, który po zakończeniu II wojny światowej został zamknięty i ograbiony z wszystkiego przez władzę sowiecką. Wiernym katolikom oddany po wielu staraniach w 1993 roku,  i od 2002 roku służy parafianom. Historię kościoła opowiedział nam Pan Stanisław Czapla, Polak urodzony w Mościskach i mieszkający od 1969 roku w Truskawcu, pełniący funkcję kościelnego.


Następnie cała grupa odbyła spacer uzdrowiskowym deptakiem i parkiem w którym zobaczyliśmy pomnika Adama Mickiewicza wystawiony przez truskawieckich Polaków w 1898 roku w stulecie urodzin naszego Wieszcza.

Po powrocie do Lwowa od godziny 19.30 w restauracji "Lwowska Primiera" miała miejsce obiadokolacja z tańcami.


    Trzeciego dnia po śniadaniu 10 osób pozostało na własne życzenie we Lwowie, natomiast reszta pojechała do Zadwórza zwanego „Polskimi Termopilami” aby odwiedzić wyjątkowe Miejsce Pamięci Narodowej, gdzie spoczywają szczątki  bardzo młodych i bohaterskich Obrońców Lwowa. Po pokonaniu nienajlepszej drogi pieszo dotarliśmy do Kopca Mogiły usytuowanego ok. 1,5 km od wsi Zadwórze przy linii kolejowej ze Lwowa na wschód Ukrainy.

 W zbiorowej mogile spoczywa 311 młodych Obrońców Lwowa, którzy w dniu 17 sierpnia 1920 roku na polach Zadwórza stoczyli bitwę z siłami sowieckiej Pierwszej Konnej Armii Siemiona Budionego. W bitwie wzięło udział 330 Orląt po dowództwem kpt. Bogusława Zajączkowskiego. Zginęło ich 318, z których 311 pochowano we wspólnej mogile a 7 pochowano na Cmentarzu Orląt we Lwowie.

 Ci młodzi chłopcy choć przegrali bitwę pod Zadwórzem, przyczynili się do zwycięstwa Polski w wojnie z sowiecką Rosją w 1920 roku.



Na szczycie Kopca-Mogiły złożyliśmy wiązankę kwiatów w naszych narodowych barwach z napisem "Bohaterskim Obrońcom Lwowa-Chełmianie" i zapaliliśmy znicze pamięci.


   Z Zadwórza udaliśmy się do miasteczka rejonowego Busk położonego na rzeką Bug. Zwiedziliśmy stary cmentarz z polskimi nagrobkami i zadbaną kwaterę obrońców Lwowa z 1920 roku. 

Spacerkiem przeszliśmy przez centrum Buska oglądając ratusz, budynek dawnej synagogi, kościół pw. św. Stanisława i zdewastowany przez wojsko pałac Badenich. Po obiedzie w Lwowskiej Primierze udaliśmy się do Polski przez przejście graniczne w Hrebennem.  Na odprawę graniczną  po stronie ukraińskiej straciliśmy 1 godzinę czasu, natomiast na oczekiwanie aby wjechać do kontroli granicznej i celnej po stronie polskiej oczekiwaliśmy aż 6 godzin. Jest to nienormalne aby tak długo stać w kolejce będąc pozbawionym możliwości skorzystania z toalety. Drobni przygraniczni handlarze i przemytnicy korzystają z 5 stanowisk do odprawy granicznej i celnej, natomiast podróżni podróżujący autokarami odprawiani są na jednym stanowisku tracąc czas w bezsensownych kolejkach do odprawy przez polskie służby graniczne. Do Chełma wróciliśmy o godzinie 4-ej rano w sobotę.

 Stanisław Senkowski.


Więcej zdjęć w albumach :

Stanisław Senkowski: https://photos.app.goo.gl/Q56mYUiFLzIWYEgP2

Tadeusz Halicki: https://photos.app.goo.gl/I7nqMEqse2A12ZaI3

Mariusz Rachański: https://photos.app.goo.gl/GXnIrE7eloSarIpK